Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

27 january 2014

Mamy własne i piękniejsze

irytuje mnie to święto nie chcę robić scen
rzeczą jest to niepojętą kochać jeden dzień
serca czekoladki misie w czerwonej purpurze
wkoło o tym tylko słyszę nie wytrzymam dłużej

nakręca to obca moda rodem z Ameryki
omotała nas a szkoda zagląda w metryki
komercyjnie ma przejawy i biznes się kręci
mydli oczy dla zabawy i wszyscy przejęci

a nie tylko Pan Walenty rządzi całym światem
noc Kupały naszym świętem mamy ciepłym latem
wróćmy zatem do tradycji i naszych korzeni
walentynki raczej tylko dają po kieszeni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1