Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

29 july 2011

Strach ma wielkie oczy

Noc popsuła nam humory
dała bagaż wrażeń spory
z tą walizką kiepskich snów
zasnąć nie mogliśmy znów

burza pioruny i grzmoty
miały dziś sporo roboty
ruszały w podboje zygzakiem
emocje nie byle jakie

huk niczym wystrzał z armaty
deszcz chłostał rozdawał baty
rozbijał tłukł się o okna
i rosła wciąż deszczu kropla

to wszystko działo się nocą
ze strachu ręce się pocą
ciągle tak grzmot za grzmotem
nie śpimy ja głupstwa plotę

strach jednak ma wielkie oczy
i wszystko kiedyś się kończy
odeszła w dal nawałnica
teraz nas ranek zachwyca.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1