Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

15 december 2011

Kim jesteś

Przemykasz się jak kot
czarny jak węgiel ze Śląska
w ciemności wyostrzasz wzrok
uliczka każda za wąska

płaszcz cały wiatrem podszyty
dziura na dziurze bez łat
niechlujny nieumyty
masz chyba ze sto lat

dłonie długie kościste
wystaje coś z pod pazuchy
intencje masz niezbyt czyste
dziwne miny i ruchy

w jakim tu celu przybyłeś
masz tu diabelską robotę
Twe ścieżki kręte zawiłe
wracaj do siebie z powrotem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1