Poetry

Arwena


older other poems newer

27 february 2012

chałka z dżemem

lekkie zagięcia nie świadczą o podróbce
jakość materiału ma znaczenie
kiedy niedobrze nam w szarościach
 
lustra kłamią na korzyść
jeśli mają dobry dzień
w złe stoją nagie i nic
nikt nie mieści się w ramach
 
zadośćuczynienie przychodzi nocą
bez świadków i światła określić wpływy
udawać wykrochmalony kołnierzyk
trzyma głowę w pozycji teraz
 
zaczepiam cię jak różę wieszam na zapadce
to miejsce w którym marszczę się na piersiach
udowodnij że jestem młodsza
drżącą dłonią przekładam ustami usta
żebyś poczuł namiętność jak słodycz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1