3 july 2011
Dekadentyzm?
Oślepieni blaskiem tysiąca obcych słońc
Biegniemy na oślep po stromych schodach
W dół, kaleczmy stopy
Jakże iść dalej w taki mrok?
Jakże dalej brnąć?
Niemożliwość powrotu , przewidywań
Wstąp Panie w duszę moją!Wstąp!
Migocący krwawy okrąg gwiazd
Zaciska się na mojej głowie, kaleczy skroń
Zostałem przybity, wciągnięty na krzyż!
Szykany, zniewaga, oplucia...
Fanatycy tysiąca religii rzucili kamień
Prosto w twarz!
Właśnie przybili mi dłoń!
Nie mogę cofnąć kroków swych
Nie mogą cofnąć ulotnych słów
Tylko wzbić się w czarną przestrzeń
I lecieć ku Tobie Panie