Diary

Emma B.


older other diaries from newer

29 june 2012

29 june 2012, friday ( folklor mieszczański )

kocham Kraków bezkrytyczną miłością i podoba mi się nawet to co dla innych jest nieciekawe. Sfotografowałam sobie ulicę Gołębią, bo zachwyciła mnie przemiana, która na niej nieśmiało zagościła. Do pełnego wyzerowania licznika historii, jak to celnie skwitował Sisey pod zdjęciem z Zamościa jeszcze daleko, ale ten stan przejściowy jest dla mnie dużo sympatyczniejszy od docelowej renowacji. Zdjęcie było lekko szarawe, bo pogoda średniawa, ale kusiło podzielenie się moim wrażeniem z gośćmi na Trumlu. Aż trudno uwierzyć, że w sercu tętniącego życiem milionowego miasta można znaleźć taką scenerię. Poracowałam nad nim i wydaje się skutecznie. Przy okazji ręce zajęte, myśli wolne, procesor zaowocował przeglądem kawiarni krakowskich i doszłam do wniosku, że mieszczańskie wnętrza z XIX i początku XX wieku awansowały do reprezentantów folkloru krakowskiego. To co jeszcze niedawno było przedmiotem ustrojowych żartów i piętnem burżuazyjnym stało się atrakcją przyciągającą smakoszy kawy i herbaty. I tak co kawiarnia to salonik lub jadalnia jak u cioci Frani, tylko parkietów pachnących pastą i szmatek pod nogi brak.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1