Poetry

Emma B.


older other poems newer

23 november 2011

w każdym momencie

5, 10, 15...
w szpitalu to łóżka
przedsionek wieczności
ten bliżej ten dalej
w rozpaczy

z przedsionka zaproszą
kolejność losowa
i na nic się przyda
protekcja

przycupnę z węzełkiem
do drogi gotowa
rozdając uśmiechy
wyciągając dłoń

w węzełku zachowam
czułości i smutki
i ciepło przytuleń
niezmienne od lat

gdy drzwi się otworzą
wyruszę bez strachu
za rękę potrzymasz
pogłaszczesz po twarzy

obiecasz spotkanie
nie podając dat






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1