Poetry

Emma B.


Emma B.

Emma B., 7 march 2014

dołek

chciałam cię kochać przysięgam
kochać wbrew prawdzie
dziś w żadną miłość nie wierzę

nie ma ludzi mają swoje sprawy
nie ma zwierząt głaskanych
koty wybiegły na dachy
psy w pogoni za wiosną
a ja nie wierzę
dzieci takie zajęte
filmy zbyt wciągające

nie chcę czuć bólu na odchodnym
na siebie mam wziąć winę
odejść bez pożegnań
nie wiem komu podać dłoń


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 6 march 2014

prawo do sentymentów

słyszę twoją obecność
podnoszę słuchawkę wystukuję numery
zaraz przypłynie głos z domu wrośniętego
nie ma takiego miejsca
pustego bez ciebie
jestem liściem z siateczką żyłkowania
deltą rzeki pociętą odpływami
myślisz czytasz miłosne wyznania
uczucia pęczniejące w pożądaniu
dreszcze
mrówki
spocone ręce
wystukuję numery zaraz przypłynie głos


number of comments: 8 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 28 february 2014

wirtual rządzi

budzę się jestem w dzisiaj
wiarygodnie się zarzekam
że inaczej
zacznę od początku

tamto zupełnie się nie liczy
do zapomnienia zlekceważenia itp
tak w ogóle się wymaże
ze wszystkiego się wymaże
twardy format

halo

kręgi się poprzesuwały
przecież wczoraj jeszcze z kasprowego
a przedwczoraj la plangne na lodowcu
przedprzedwczoraj -

szefowo

tak jak uzgodniono
malujemy w jasnych barwach
jedna ściana lekko przyciemniona

reset

jutro znowu będzie dzisiaj


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 25 february 2014

zdążę z powtórką?

pusto dookoła twojego imienia
nie zawołam
nie będę czekała z kolacją
nawet wspólne podróże zamknęłam na kłódkę
wyblakłe wszystkie ochy i achy
dziekuję proszę jak sobie życzysz
mijam cię zachowując  margines
z amnezją przeszłości nie do wyleczenia
śmierć ma różne oblicza
nie każdej stawiamy pomniki z bazaltu
czasem czai się zbyt długo
nie zostawia czasu na opłakiwanie


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

Emma B.

Emma B., 21 february 2014

strzelanie równoważnikami

jak nie utrwalić takiego wpisu mimo, że wiersz nie okazał się wierszem ot refleksja na siłę poszatkowana - dziękuję Altcie za podtrzymanie na duchu
no a chciałem Ci na spacer pod warkoczem bereniki..


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 15 february 2014

dramat w pół aktu

ona
cała pastelowa zwiewna uduchowiona
on
w skórze metalu i rękawicach
ona
niedostępna uciekająca czyta poezję
on
200 na motorze wyjeżdża do mongolii
ona
udaje że czyta poezję wzdycha
on
nie udaje że wyjeżdża do mongolii wyjeżdża
ona
żałuje że nie była bardziej zdecydowana
on
może mieć każdą nie traci czasu
ona
cała pastelowa zwiewna trochę mniej uduchowiona
wraca do czytania
poradników


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 10 february 2014

patrząc na Grottgera

nienowocześnie nie na czasie
ubrana w trawy i pajęczyny
zwiewność udaje
czeka wiosny zaszyta w mgłach

zduszonym głosem szeptem scenicznym
drobnym kroczkiem skradającym
między krzakami
przemyka zielonym mchem

cicho cichutko z  palcem na ustach
ogromne oczy błyszczą zza liści
zjawa mokradeł
przyzywa w niespokojne sny

nie powie czemu nie da imienia
twarz zamazana sine usta
męczy wspomnieniem
nieudacznica


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 30 january 2014

filozofia

jestem w drodze
nie liczę kilometrów za ani tych przed
równym krokiem przemierzam dni
zostawiam za sobą czas
zanurzam się w napływający
w objęciach statystyki
liczę na rozkład anormalny
długo uczyłam się nieskończoności
nie wierzę w kres
raczej w punkt na osi do którego zmierzam
mijam go by wejść w następny przedział
i kto powiedział że świat nie jest matematyczny


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 30 january 2014

hołd

przepraszam komentujących ten wiersz, ale musiałam go wycofać
podpisano: modliszka


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 27 january 2014

normalka

miłość w filcowym kapeluszu
przystanęła na rozdrożu
mocuję  szczypczykami uczucia
do cieńkiej żyłki
zaczepionej do chwiejnej sztachety
z napisem wyrytym gwoździem
kocham na całe życie

dni łopoczą na wietrze
przy silniejszym porywie zrywają się
nikną w burzowej przestrzeni


zgaszę płomień w piecu
włożę klucz pod słomiankę
dla wędrowców


number of comments: 7 | rating: 16 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1