Poetry

kama


older other poems newer

28 july 2011

Wieczór na Jurze

Drgającą ciszą otoczeni
wśród ukwieconych pól i łąk
karmimy się kryształowym
szafirem wieczoru

Nagle z nieba spada czułość
która marzy o przestrzeni
bo jest wolnym ptakiem
co nie lubi szarości miasta

Ze smutkiem patrzą na nas
zazdrosne ostańce i wbrew
sobie wytyczają nam leniwie
białą drogę do miłości






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1