Poetry

kama


older other poems newer

16 december 2011

Spacer po Wenecji

Mijając bazylikę nagle
zaniemówiła

nad kanałem rzuciła
urok stara księżna
która przez chwilę
zaszczyciła  uwagą

pod drzwiami kawiarni
zawstydziły
czarne oczy
śmiałego mężczyzny

siedziała samotnie
nad zatoką do świtu
we łzach odbijało się
całe piękno Wenecji

z oddali słychać było
śpiew Marangony






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1