Poetry

Ustinja21


older other poems newer

22 september 2011

modlitwa pierwsza

święta rito od spraw beznadziejnych
naucz mnie być znadziejną i mniej trudną do wypłakania
niech samotność nie zamyka się na klucz
bo ja mam krótką pamięć do miejsc i zapomnień
 
umyłaś włosami czyjeś bose stopy?
chodziłaś po kałużach nie tonąc w żadnej z nich?
 
oto jestem
ja która miłością
wyrywa nie korony a korzenie
 
oto jestem
ja która nie wierzę że palcami
można uwierzyć
 
 
22.09.2011r., Rz.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1