Lila, 29 february 2012
Kiedy noc miesza się z dniem, wspominam lekcje plastyki.
Pędzelek ubrudzony czernią mąci wodę. Gęste kijanki ciągną za sobą wijące się ogony, które podczas ruchu rozpadają się na wiele cieniutkich niteczek.
Słoik po wiśniowym dżemie zmienia tożsamość.
Wypełnia się zmierzchem.
(... więcej)