Poetry

jan majewski


older other poems newer

30 march 2015

nie Ja

Nie rób tego więcej, jesteś mężczyzną ! 
Nie bądź śmieciem, weź się w garść
to jak narkotyk na do ciągnie cię wciąż
 
Nie pijesz wódki, papierosów nie palisz
kochasz swoja dziewczynę, czołem w ścianę walisz
masz miliony, a świat jakby z popiołu
 
nie chcesz tak żyć, śmieciem dla siebie być
ciągle łamiesz się gdy w zasięgu smak.
do obrony przed tym śpiewem nie masz nic
 
Gdzie twoja duma, gdzie żelazny charakter
gdy płomienia język topi cię jak w piecu stal
szatańskie sztuczki łamią cię jak huragan pustoszący las
 
Nie wiń losu, że wciąż łamiesz się
nie mów, że to wina Boga
niczyja wina ze w jednym ciele dwie głowy są
 
dwie głowy, jedna dusza, jeden umysł
a jednak dwa spojrzenia, dwoje ludzi z jedna twarzą
co pod maską pewności siebie skrywa wstyd
 
 
 
 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1