Poetry

Roberto Rosa


older other poems newer

26 september 2011

***

Każda minuta jest tylko
umowną kwestią,
której nie możesz dotknąć.
Ten wieczór zaistniał
tylko po to, by zapomnieć.
Przecież i tak nic
już się nie zdarzy w
sensie poznawczym.
Znowu mam ugięte kończyny
a mięśnie
napięte z przerażenia.
Zasłonięty dymem długopis
podpowiada mi, jak wypełniać
przestrzeń.
Czuję, jak tafla szkła
trzęsie się od muzyki
i wspomnień. Konieczne
zdarzenia odpycham,
wyrzucam poza obszar
spokoju.
W niepewnej pozycji po
orbicie się ślizgam,
w rytmie oczekiwania i
wszystkiego,
co sprawi, że poczuję się
lepiej.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1