Poetry

RattyAdalan


older other poems newer

20 november 2011

Gdy rozum śpi...*

za kratami
szarpią się wygłodniałe
resztki człowieczeństwa
ślina cieknie ospale
po pedantycznie obgryzanym
czarnym metalu
 
echem odbijają się patologie
ciemność ukryta w ciemności
nawet krzty światła
z energooszczędnej żarówki
 
animae odcedzone z cnoty
 
ręce ze splecionymi na krzyż palcami
pieszczą z miłosierdziem inkunabuł
uwertura na trzy diabły i
sok z żuka na popitkę
 
upadamy nie jak anioły
a czerstwe bochenki
niezmienione w ciało





Goya- "Gdy rozum śpi, budzą się upiory."






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1