Poetry

Sylvia


older other poems newer

5 april 2014

To

To się zdarzyło
Chyba w mojej głowie
Jednak
to się zdarzyło
I jest naprawdę.
To
przeszło przeze mnie
jak tornado
I z tych szczatków
składam życie po malutku
To było naprawdę
jest
i ja w to wierzę.
Piszę więc jestem
Oto jest pytanie
czy piszę?
czy jestem?
Czy może piszę bez jestestwa
Piszę bezwiednie
Piszę
Bo to
zostawiło mnie
z pustymi rękoma
Z rozdartym życiem
ze swoim 5 minut po
jak w teatrze gdy się wybudzasz z transu
przy okaskach
To już było
I nie wróci więcej.
To
sprawiło że już się
nie podniosłam
A może podnoszę się
upadając.
Każdego dnia jestem upadłym aniołem
I widzę w lustrze
jego odbicie
To
sprawiło
że umarłam
Cierpię a nie umieram
To postępuje
To mnie krzywdzi
Działa autodestrukcyjnie
To jest po prostu to
A może to ja?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1