6 january 2012
Dworzec zachodni
poczekalnia warszawskiego dworca
właśnie tu w percepcyjnym tłumie
wyraźnie dostrzegłem
wędrówkę moich myśli
w tłumie ludzi
przyjazdy odjazdy terminy godziny
quo vadis
tym razem chyba do domu
przecież cel ogranicza
spoglądam w rozkład jazdy
widzę tylko znaki
sygnatury bez myśli
i odwrotnie
wię wsiadam do autobusu bez biletu
ale z wiarą
może ktoś nie sprawdzi nie ukarze
nie zapyta dokąd zmierzam
ja chcę po prostu jechać