Poetry

Al.


older other poems newer

13 february 2012

Zimowy horyzont

biała równina
zachodzi pod skórę
kształty bez formy
wypełnia dolina ciszy
zimowy sen
zaniemógł
w nadmiarze
 
obraz wymyka się
chwila wybudzenia
chwytam ją w locie
 
w niepokoju
powoli
kęs po kęsie
nasycam duszę
ona już oddycha
pełnymi płucami
a formę znosi treść






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1