3 august 2012
Cierpliwości, trudny czas
zanim zwieszę głowę do ziemi
na rzęsach przybędzie jesień
jarzębinowy aksamit owocem tarniny
czeremchą nakarmi ptaki w długi lot
my zostaniemy
ktoś musi pilnować gniazd
a więc do jutra rana - na kawie
śnijmy jesień jest tak upalnie
ginę
powachluj nam nie zaszkodzi chłodniej
zakochaj mnie na całego
na całego czy na pół
byle niezmiernie głęboko
żeby nożyce waląc w stół
zabrzęczały dźwięcznie
gdy przemknie przez głowę: że na całego
nie na połowę
a widzisz jak umiesz rozpalić chłodem
ratujesz gniazda gdy ptaki odchodzą
dajesz mi oddech za oddech słowo za słowo
wiersze się rodzą