Poetry

Spółka


older other poems newer

5 january 2012

Kochałem grafficiarę

w zeszłym stuleciu
najlepsza jak wino stare dojrzałe

ona chuj po windach grafficiła
ja nie pisałem a zachwyciła!

zauroczyła słówkiem dziewczyna
płocha subtelna jak pyłek marna
ta anormalność tak mnie dopadła
tak przydusiła: chuj i dziewczyna…?
musiałem sprawdzić jaka przyczyna
tego zachwytu
ściągnąłem ciuchy ślicznej dziewczynie i zobaczyłem

a on był tylko pretekstem
żebym zaistniał

pod tekstem!



;))
inspirowane wątkiem mileny: "pasje"






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1