Poetry

Drwal


older other poems newer

3 march 2012

Jedenasta pięćdziesiąt pięć

zaczekaj nie wysiadaj w biegu
za chwilę się zatrzymamy
jak tragarz znad Gangesu
na głowie wyniosę bagaż

wybalansowany

pod stopami woda wypłukuje klepsydrowy piasek
w skrzyni poukładane w saszetkach zapachami
zafascynowane wspomnienia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1