Poetry

Jarosław Baprawski


older other poems newer

27 january 2012

Gdy nie mówimy o uczuciach

nad ranem gasną gwiazdy
a słońce pijane ze szczęścia
nie może stanąc na nogi
po czterech orgazmach
brakuje pełnego
zaćmienia

ociągam się z wyjściem 
lepkie ciała szroni dziad mróz
nie ma wódki i ogień gaśnie
w kominie bez drew
siada cug

wyskoczę na metę
strzelimy jeszcze numer
może jeszcze dwa
może nie wrócę

z kolejnym pinem
zmienię lokal
i twarz

jakas kurwa za dwie dychy dupy da
i pójdę spać jak wolny człowiek
który odnalazł sens






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1