Poetry

Jarosław Baprawski


older other poems newer

22 february 2012

Zawsze młody

nie pamietam imion
a tym bardziej skrzydeł
ktore ubrałem w pióra

nieopatrznie 
zamiast skubać szyje
trwoniłem majątek na mobile
perpetum doskonałości

wsrót krzyku dziwek
ocaliłem jedyną menzurkę
filozoficznego kamienia

rań i zabijaj uczucia w zarodku
nim wzrośną śledźiem i wódką

wstrząsnięty nie zmieszany
piję z tęsknotą
za zielonymi łąkami 

umierając w mleczach 
całowałujących dziecięce stopy
w biegu przed siebie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1