Poetry

Jarosław Baprawski


older other poems newer

28 november 2011

Pijacka kołysanka budzikiem dla obywatela

w ciemnej nocy
wilgotnej ulicy
oślizły bruk
oplutym językiem
liże podeszwy
wysadzonych z siodła
tradycjonalistów

rozkołysane tułowia
niesione promilami
gasną w bladych
światłach latarni
na oddechach
parujących wódą

w rozcinanym zębami neonów
obrazie śmierdzącego miasta
zimny pisk szczurów
szelesci prutą folią
populistycznych czipsów

ze śmietników plugawego życia
histerycznym odruchem
pukają do okien
słowa piosenek

dupy moje dupy
dupy i dupeczki
śpijcie kurwa łachmany
pedalskie
dziady wy
polewaj nie pytaj
my Polacy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1