Poetry

Monika Joanna


older other poems newer

16 november 2012

niemowa

szarpnięciem otwiera drogę
na końcu zakrętu krzyki
tonących na próżno

wyszeptane słowa ułożone
jak korale w palcach
jeszcze drżą

w szafie zielony kaszkiet
numer wykrzyczany
przez zablokowane drzwi

na kartce
modlitwa przekreślona
obawą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1