Poetry

Monika Joanna


older other poems newer

26 december 2012

krawędź depeszy

popatrz
jeden dwa
dwadzieścia pięć

dlaczego nie wierzysz
budujesz fosę
dookoła stołu

prosiłam o przeczekanie
talię kart
chociaż w pokera
zawsze tracę ostatniego asa

rozgryź ćwiartkę
nie lubię pomarańczy
wolę maliny z bitą
śmietaną

dopóki nie zadzwoni
zastrzeżony






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1