Poetry

copelza


older other poems newer

22 august 2013

pejzaż ze żmiją

w zamiłowaniu do koronek układałem
pełnymi garściami kiedy krwawiły mlekiem
palce szybkie giętkie jak usta
pełne i pełne
na wzór nieletnich ptaków z polotem w dół
raz się żyje
nie skończę szukać cię w wannie
panno dominio od aniołów
rozpięta na sztalugach
odnajdziesz tatuaż na ranie
ostatnim pociągnięciem
znaczę beznogie ślady






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1