Poetry

Lady Ann


older other poems newer

28 september 2012

9

umieram do dziewięciu razy
od dawna wiedziałam

to zdarza się raz na sześć lat
i boli jak diabli

śmierć nie jest szybka
rozdziera mnie od środka

za pierwszym pękło serce
krew lała się strumieniami

za drugim było spokojniej
choć pozbyłam się całej żółci

zostało jeszcze siedem 
nie wiem jak je wykorzystam

to jest sztuka prawdziwy artyzm
choć daję z siebie wszystko
nie mogę dojść do perfekcji

problemem jest moja natura
zawsze gdy zaczynam spadać
ląduję na czterech łapach

* Stary, bardzo stary "wierszyk", którego nie potrafię naprawić.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1