Poetry

drachma


older other poems newer

4 december 2014

KOPIA Z KOPII

Źdźbło w moim oku wystawiłem 
na widok

Nie pozwól Panie
abym stał się chcąc zaistnieć
równie oryginalny
jak Alex z Malborka
lubiący spacery w damskich
ciuszkach
jako „kopia kopii
jeszcze innej kopii” wprost od
Conchity parówki
a może Amandy Lepore

Nie pozwól Panie
bym wcielił się w sukę
show-biznesu
prześladowaną drag queen
ladyboya
mającego duże parcie na szkło
licząc że ładny tyłek
i zgrabne ciało
to wystarczające podstawy
by wypłynąć na szerokie wody
czując chillout z nutką
papryki chili w dupie

Nie pozwól Panie
abym był jak Maciej Kaczka
gdy przyjdzie
co do czego to wraz ze świtą
ucieknie prędzej
niż będzie skłonny
walczyć za własną ojczyznę

Nie pozwól Panie
bym bawił jak Jaś Kapela
z Krytyki Politycznej
który potrafi wyliczyć wrogów
z przychodu odjąć
od dochodu głębię wywodu

Nie pozwól Panie
abym biorąc przykład z Pułki
zrejterował w odmęty Odry
zanurzył się bez reszty
w świat narkonautyki
by zdobyć tytuł
„Rimbauda z Rudnika”






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1