Poetry

drachma


older other poems newer

3 april 2015

Pan

Mógłbym tak przeleżeć w ziemi wieki
poza granicami miasta
jak niezdrowy artefakt
oto maska Pana wykuta z brązu
rogata z kosmykami koziej brody
i niesfornym puklem włosów

jako opiekun lasów i pól Arkadii
bożek pasterzy
na wzgórzach Golan z widokiem
na jezioro Galilejskie
patrzę po wielokroć za daleko

ponad ograniczoną przestrzeń
szpitala w którym unosi się
woń medykamentów
i środków do dezynfekcji
a biel ścian i prześcieradeł
przywodzi na myśl pośmiertne całuny
z ciepłymi jeszcze ciałami
nieboszczyków






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1