Poetry

drachma


older other poems newer

28 october 2016

Pamiątki po mnie

Powróciło czort wie co tfu!
i spędza sen z powiek
płynie bezsennie czas i chmury płyną
odpływają wraz z nadzieją
na odmianę losu
Nie chcę umierać
 
W orzecha łupinie maciupki
pokurczony niknę z bólem przewlekłym
jak stąd do Himalajów
Każdy kolejny dzień w ciągu
tramadolowym po którym bierze mnie
na wymioty nazywać życiem?
 
Nijaka to walka gdyż z góry skazana
jest na przegraną
posłużyć za drogowskaz alpinistom
jako kolorowy kombinezon
rzucający się w oczy
Zwycięzców macie swoich
twórców egoizmu wartych języczka
u wagi






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1