Poetry

drachma


older other poems newer

6 may 2020

Galata

Kiedyś po tych wiekowych uliczkach
spacerował Mickiewicz
i patrzył na cień wieży Chrystusa
obydwa brzegi Bosforu
na kramy miejsce pracy stałych rezydentów
rybaków ze Złotego Rogu
nocą otwierają się skrzydła mostu one są odbiciem
„szeroko rozpostartych skrzydeł małego ptaka
o smukłym tułowiu” można podziwiać
najpiękniejszy zachód słońca
poczuć zapach Orientu widzieć
w twarzach zamyślonych mężczyzn
pooranych zmarszczkami twoje odbicie
skryte pod hidżabem stambulskich kobiet
z przeciwległego brzegu
zasypiając na ziemi nad ranem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1