Poetry

drachma


older other poems newer

15 december 2021

Golgota Picnic

Trwało lato teatralne na zamojskiej starówce
byłem nierozpoznany
przez sposób ubierania się i mowy
korzystałem z niewidzialności

A mimo to jakby mnie policzkowano
odmawiając uwagi
a teraz jestem w chmurach spopielony
jak upadły anioł z linorytu
w cieniu wierzb

nie słychać skwierczenia ognia
fala gorąca chwilowy skowyt kołyszący żar
psiego kutasa opłakiwał deszcz

I dobiegało siedem ostatnich słów Chrystusa
Josepha Haydna
po których nie będą ważyć się losy świata
a zabawa trwać w najlepsze
trzęsienie ziemi i zmartwychwstanie

Bóg o kolorze hebanu kocha muzykę czarnych
i to że bzykają białe kobiety
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki

Najsmaczniejsza jest czekolada
wyprodukowana niewolniczą pracą dzieci
na plantacjach kakaowca
przyjechałem z Burkina Faso
maczetą wydłubuję ziarno smakuje jak liczi
z kroplą cytryny

Dla was oświeconych parzystokopytnych
i tych świętojebliwych ważne jest
aby słodycz była tania

Więc lajkuj polub naszą markę
tekturowe dekoracje w Hollywood
przejdź na nowy poziom wygraj kupon
wstęp do VIP room-u

Zamów krwistą polędwicę wołową
carpaccio z mlecznej jagnięciny
filet z halibuta i białe wino żadne hamburgery
one dobre są dla plebsu

Przecież patrzeć z loży na prace
konserwatorów udręki to czysta słodycz
"między jedną masakrą a drugą"






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1