Poetry

drachma


older other poems newer

30 january 2024

GORĄCZKA SOBOTNIEJ NOCY

Elo ziomy spod Księżyca! i wy piękne Kobiety
z afro Niebieskookie wydekoltowane syreny
wytapetowane brokatem Dziś krejzi u Dejzi
po drugiej stronie ulicy od zmysłowych słów
Za kod spod zdrapki na telefonicznej karcie
Lub za inne fanty Po wypiciu kilku drinków
gorące rytmy samby parkietowe będą bansy

Antylopy gnu i smukłe gazele wylądują miękko
na samochodowych siedzeniach Napełnią się
spermą Obietnicą zmotoryzowanej Miłości
Jesteśmy na fazie Nikt nie dorówna Szazie
Dzidas hokus pokus styl disco polo Retro
w koturnach przepływa ulicą na podestach
tak jak biały transatlantyk Król parkietu

co rozpala zmysły i ciało Jak duża butelka
Ballantines’a po której medytujemy świetliste
liście wysokiego fikusa Między plamami
na suficie W liniowym świetle w smukłym
odbiciu wieży Eiffla o smaku landrynek
Elo wam ziomy ze stójek od podróżnych
zaliczeń w drodze donikąd

Przed królem tłum się rozstępuje jak morze
czerwone Jesteś dziewczyną z moich snów
Marakasy chroboczą w sekcji rytmicznej
obietnicą drugiego brzeg rzeki Chcę być
twoim przyjacielem Ty bądź moją przyjaciółką
byśmy bezinteresownie sobie mogli pomagać
czując się dobrze z sobą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1