Poetry

JK


older other poems newer

27 october 2016

Pokora

mijają godziny nic się nie dzieje
czas nielogicznie milczy
metafizyka tego miejsca
pierzchła jak bańka
 
siedemdziesiąt procent mnie
to morza i oceany reszta lądy
które ktoś kiedyś odkryje
tymczasem spakowany czekam
 
choć nie planuję podróży
we włosach zagnieżdża się zarodek zimy
oszroniony początek końca






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1