Poetry

Dany


older other poems newer

25 january 2012

w pogoni


uchwycić wziąć w objęcia
nie tylko sny ale wszystkie chwile
on niech patrzy niech wie

niespieszno nam do weekendu
po nim poniedziałek znajdzie
na skroni nowe troski następny siwy

za oknem codzienne sprawy wołają
by strzepnąć z oczu sentyment do przodu
świat rozpychać kwadratowymi łokciami

nie słuchaj daj się ponieść
coraz mocniej zdartym zelówkom
tam gdzie myśl wygładza kanty
pozwalając złapać oddech z poszumem drzew

w podniesionym liściu tym pięciopalczastym
zatrzymał się czas trwa szept

uśmiechaj się na każdą chwilę uśmiechaj






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1