Poetry

mohikanie


mohikanie

mohikanie, 7 february 2012

ballada o ostatnich pierdnięciach

"Tylko nam ciebie brak,
ciebie tu...
I tylko nam ciebie brak..."

jakże okrutny bywa los
gdy dysk płata figle
słabniesz
bardziej skłonny poddać się
szaleństwu niż umrzeć

zatrułeś doliny i rzeki
więc nie pojmujesz
w nieszufladzie leżą pliki
granice obstawione
w zaciszu stworzyłeś pasożyty
bo trzeba kogoś kochać

z każdym oddechem
rodzisz na nowo zaciśnięte pięści
w spadku zostawiając zgliszcza

tak
to ty
utkany z resztek

zacieramy ręce
kiedy boisz się swojej potęgi
kiedy lękasz się podmuchów
istniejemy
z twoją posępną twarzą
dłońmi wyjętymi spod boskich praw
by tworzyć poema
skrywać się za frazesami
o kobiecie.pl
marząc o ogrodach
bo cisza już dawno wpisała się
w skarłowaciałe ambicje
wypychane ostanimi pp

jesteśmy
w lustrach bez cieni
w opowieściach o semitach
w snach i majakach

uśmiechasz się szyderczo
w odsłonach godnych błota
zapomniałeś że życie to przywilej
upiększasz przeszłość z duszą zapisaną
ślepcom

zdmuchnięcie ze szczętem
to kwestia czasu
już lewitują twoje stopy
" w tym więźniu"


number of comments: 0 | rating: 23 | detail


10 - 30 - 100






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1