Poetry

VikZ.


older other poems newer

24 february 2014

Laki

 
 
 
zle samopoczucie owija mnie niepokojem
ciezkie czarne zaslony
na slepe szczelnie zamkniete okna opuszczam 
odcinajac sie od otaczajacego mnie
bezbarwnego zawistnego swiata
zakwitla beznadzieja nieporzadanym chwastem 
zatruwajac duszacymi korzeniami
piekne laki moich marzen
jablko niepowodzen w przelyku stanelo 
duszac moja do tej pory tak radosna dusze 
przestalam byc optymistka
wszystko co do dzisiaj bylo 
jeszcze do polowy pelne 
jest na prawde puste
jak te moje  bezsensowne darzenia 
kogos na dobra droge skierowac
za moje proby uratownia czyjegos losu
laki moich marzen piekniejsze nie beda
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1