Poetry

lUmI


older other poems newer

8 november 2013

…najwyżej do gwiazd

Glob jest wielkości fasoli,
mógłbym go połknąć i nic
nie poczuć, mieć w sobie,
najpewniej - najwyżej.
 
Mieszkam w brzuchu wielkiej ryby,
oddycham tlenem z gwiazd,
mlecznej drogi, mgławicy.
 
Odpadam od ciała wielkiej ryby,
staję się łuską co dryfuje z prądem.
Niewidoczny i nic nieznaczący,
jak rybia łuska która dryfuje z prądem
tonąc wśród łyżek wód i oceanów.
 
Podróżuję na gapę wielkim wozem,
poganiam batem konie.
Kopytami ścierają kosmos w pył,
komety kreślą koniec drogi.
Dalej poganiam konie,
Konie szkapieją, padają.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1