lUmI, 26 november 2012
mój nos, twój nos
moje oczy, twoje oczy
suche języki pozostają w gardłach
stykają się i kleją mokre czoła
dotykają i po czasie ścierają,
tarcie generuje ciepło,
a ciepło to życie
znamy się z mar
opustoszałej fabryki,
gdzie stropy zwisają
korozją łańcuchów,
pustymi kadziami po surówce
tam bez ruchu my
i nasze przerdzewiałe głowy
lUmI, 21 november 2012
wichura zabiera dach naszego domu,
odsłania pokoje, korytarze, kuchnie,
kotłownie i kibel
wgryza się zębami w mózgi,
spluwa rtęcią odseparowaną od wspomnień,
które zawsze stanowiły ciężar
sprawdza temperaturę, leczy
stawia diagnozę, leczy
odmierza garściami
miesiącami,
latami
pozostałość zniszczonego mózgowia
przyjmuje konsystencję gówna
lUmI, 15 november 2012
tak jak w tytule,
choć wyjątkiem była noc w oberży
z dwudziestego trzeciego
na dwudziestego czwartego
kiedy to wypił
prosto z buta panny młodej
i zachłysnął się
bielą jej pończoch
pożądaniem podwiązki
wonią skóry
pełnią słońc hiszpańskich oczu
pastelom powiek
ślamazarnością serca
wstydliwością obgryzanego paznokcia
zapomnieniem
tak jak w tytule
lUmI, 13 november 2012
zaśpiewam utwór
o gazach po fasoli, bąki
i trzmiele
w płucach zmartwychwstaje
jerychońska róża
w gardle
umiera raz na zawsze
bardzo, bardzo
kłujący kaktus
medulla oblongata
kocha nas wszystkich
i bardzo, bardzo
chciałaby pożyć
znaczniej dłużej
od zmartwychwstałej róży
lUmI, 19 october 2012
pi!
pi!
pi!
piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
i wzór na noc
w którą zatrzyma się serce
o trzeciej czternaście
czasu przyszłego
czasu iks
pi! - to takie proste
tak trochę pożyć
później leżeć,
podpatrywać jak ucieka powietrze
i zrównać się z nim
zrównać
zrównać
lUmI, 2 october 2012
sprawdzała raz qra w qrierze qrs dolara
wydziobując se z ziemi ziarna qsqsu
nagle w qrnik kopnąl rozpędzony qń
na co qra bez ogródek
- qrwa co za qtas wali mi tu w mój qrnik
to ja twój qmpel qń Qba z Qtna
przycwałowałem wnet do ciebie
bo tak mi rzekła jąkająca sie qqłka z Qdowy Zdrój
- q q q q qrwa, qń leć ty qsem do q q q q q qrnika
bo tam q q q q q qra sprawadza q q q q /qrwa/
q q q q qrs dolara w q q q q qrierze
może da coś zarobić na walucie
no leć no ty, no, leć qrwa
na co wqrwiona qra plecie bez rabaty
- ty qrwa, qń weż ty se pogalopuj roboczo
do tego swojego Qtna i tam se kop w qrniki
bo ja ci patentu na qrs dolara nie podam, hej!
w odpowiedzi qń zostawił przed qrnikiem wielką qpę
i zawracając /na pięcie/ oddalił się w stronę Qtna
postudiować se trochę albo i trochę więcej
nicniewnoszącego na salony qrnika qlturoznawstwa
na to wszystko rzekła jąkająca się qqłka
qqkająca z najwyższej gałęzi bzu
- q q q qrwa ale melanż, bez q q q q qmoterstwa a a a ani rusz.
lUmI, 25 september 2012
jeśli czujesz że żyjesz
żyj dalej, w kierunku
naprzód
jeśli siebie nie czujesz
oznacza to, że umarłeś,
więc zrób to wszystko i
sam sobie pogrzeb
gdziekolwiek
w tej uroczo czarnej ale brudnej ziemi
lUmI, 20 september 2012
paralele głupieje
paralele jak bliźniacze morele
paralele gdy dryblował Pele
paralele gdy pot plecy obleje
paralele gdy rankiem kogut pieje
paralele a w parku śpią menele
paralele po wszystkim sikają w knieje
paralele z konieczności chleje
paralele jak oko drętwieje
paralele gdy kręcą się karuzele
paralele rozpędzone gdy brzdąka ukelele
paralele z zadrości jak Krzysiu Ibisz młodnieje
paralele że cały świat nie pięknieje
paralele gdy w górach halny wieje
paralele jak ściana wschodnia niszczeje
paralele a w urzędach prl-e
paralele gdy Smok Wawelski na to zieje
paralele że nam wszystko spowszednieje
paralele mam nadzieje
lUmI, 18 september 2012
odbijamy piłeczkę
słowem
czynem
boisko w podwórzu
wielkości dłoni
garbate jak dromader
lUmI, 17 september 2012
constans
bez zmian
od korzeni
po koronę
mówię wam
ta jabłoń jest zła
dla mnie jest hieną
żywi się padliną
zwierzat pogrzebanych
w ogrodzie zła
jabłoń stara
stała i stoi
na kościach psa
na skorupie żółwia
na szczęce królika
na skrzydłach gołębi
będzie stała, stoi
zawsze stała