Poetry

eternity


older other poems newer

23 february 2012

SEN



Mam sen...
Stoje na skraju przepasci
kuszaca aura przestrzeni sprawia
ze zaznaje wolnosci..

Wrzos nocy slodko sypie snu
arszenikiem...
sila wielka unosi mnie lekko
Ciesze sie zyciem!

Wiatr,tak delikatny i czuly
owiewa mnie,nie pozwala mi wyjsc
z nieprzebytej przestrzeni...

Coraz bardziej bezwiednie oddaje
sie mu...
O,jedna z gwiazd gasnie nagle!
Czy ogien sie w niej wypalil..!

Poczulam sie samotna....
Chce wracac,gdy na nieba tle
widze jasny duszy blask,
a w jej oczach milion gwiazd.

Mowi do mnie pospiesz sie,
juz czas...
Ktos modli sie,lzy splywaja
powoli tak..

Slysze glos:
Ona podazyla ku wielkiej
potedze,teraz na pewno poczuje
wielkie szczescie..

Modle sie! modle sie..
przeciez to bylo senne
zaklecie..

Zatrzymac pragne czas
nim zobacze nowe poczecie
Czuje czule dloni dotkniecie
Juz wiem, ze nie chce
obudzic sie wiecej...



















Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1