Poetry

ALEKSANDRA


older other poems newer

5 march 2012

Zły anioł


Zaciska w dłoni swego misia
patrzy niewinnie w mrok ulicy

na parapecie jej dzieciństwo
na parapecie jej wspólnicy.
 
Mucha, co skrzydeł dawno nie ma

żuczek, co trafił tam z ogrodu
i gorzki smak lizanej szyby
firanka pełna tego smrodu.
 
Siedzi i milczy, pomrukuje
lęka się drzwi otwartych w nocy
boi się spojrzeć w tamtą stronę
że znów zobaczy jego oczy.
 
Nie chce spać w łóżku, w którym
spała

nie chce już nigdy obudzona
przeżywać czego nie rozumie
być dotykaną przez anioła.
 
2007






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1