Poetry

zuzanna809


older other poems newer

1 october 2013

Każdy dzień próbuję oswoić

jak dzikiego kota
jesteś jedyny mówię

dlaczego lękiem
stroszysz sierść
mrucząc nieufnie

czułość zbywasz
machnięciem ogona

kocham cię i nie znoszę
za fochy wrogie milczenie

kto widział tak panikować
przy byle stuknięciu
nerwowo uciekać w ciemną noc

boję się że kiedyś nie wrócisz
i zostanę
bez szansy dotknięcia

błękitnego futra






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1