5 september 2013
Wiersze
To wiersze bez ambicji, naiwne, nierzeźbione w języku,
nie dla ludzi mających poezję
na co dzień w małym palcu, posiadających
klucze do jej ekskluzywnego apartamentu,
lecz dla tych, którzy chcieliby tam zajrzeć,
ale już dawno story opuszczone
a dziurka od klucza zbyt mała
i zniechęceni odchodzą, bo zapomnieli,
że można coś zrozumieć
czytając z cieni na ścianie.
Niedzielny poeta musi
trzymać się znaków i przeczuć.
Nie oddalając zbytnio od domu
- nawet nie myśląc o dzikich polach,
bezdrożach i manowcach -
nie potrzebuje mądrości przewodników,
szczegółowych map i planów.
Wystarczają mu przydrożne rowy,
żółcień mleczy i motylich skrzydeł,
biedronki spódnic i uśmiechy dziewcząt
z poboczy dróg dokądkolwiek,
bo wierzy w miłość platoniczną.