Poetry

Piotr Syn Michała


older other poems newer

17 november 2014

jestem zmęczony


już śmiertelnie
przesuwam meble z kąta w kąt
zmuszam się do zmartwychwstania
 
świeże ubrania o zapachu jaśminu
nie przybliżają cudu
życie nie przylega łagodnie do skóry
 
bolesną wysypkę uśmierzam
tabletkami antyalergicznymi
 
chciałbym mieć oczy kota
o siedmiu żywotach - jedynie węszę
i nie dosłyszę na lewe ucho
 
że od dawna coś jest nie tak
że proroctwa z ciepłych i jasnych dni
stały się bajkami
 
zima nabiera rozpędu
błogosławieni zmarznięci
 
albowiem mróz niszczy słabych
zmusza do walki - ocali ciało
 
wygłodniały ciepła
będę słuchał nowych opowieści
uwierzę w kolejne z przepowiedni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1