Poetry

ratienka


older other poems newer

28 march 2012

* * */w sobotę wieczorem (a nie kiedy indziej)/

w sobotę wieczorem (a nie kiedy indziej)
spóźniony o sekundę czas
pośpiesznie upychał złote myśli wierszy
w skostniałe  szuflady ścian
 
poeci łykali odgłosy spadających  sopli
- pigułki szczęścia –
 
uporczywie wypatrując późnym wieczorem
szczebiotu wróbli
lub aniołów zbierających słowa
zgubione na początku błękitu
 
aż po horyzont krainy cieni
by rozrzucić je na  powieki udręczone
nieustannym tikiem


 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1