Poetry

Nevly


older other poems newer

17 october 2012

prawdziwy

nie czuję się jak idiota
niemożność
gdy zimno i zimniej
a do tego echo w zmowie
nominuję do spotkań przy piórze

tam w ciszy kreślę ciepło
nie rozdzielam pomiędzy powroty
słowa płyną szybciej niż sejmowe pierdoły

jestem nie tracąc kontroli
z prądem pod górę
i gdzie nogi poniosą

mówiłem zaufaj
ale ty nadal nie potrafisz czytać
wciąż się wahasz
z pięciu tysięcy drzwi do wyboru
tylko jedne mają klamkę z pieczęcią twojej dłoni
i tylko jedne wizytówkę z napisem

facet
...................................



drzwi
*mówiłem zaufaj
wciąż się wahasz
tylko na jednych wizytówka z napisem

facet



*Magdala






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1