27 december 2013
wilgoć
taka surowa
w środku jakże delikatna
to dla mnie inspiracja
gdybyś tylko
oddam ci cztery pory roku
intymność frezji
początkiem końcem
całym naszym światem
gwiezdni drzewem
spijamy z siebie
konturami w ciemnościach
palcami do zatracenia
wyprężony do granic
czas należy do ptaków
dotyk
rozchylam w tobie