Poetry

Nevly


older other poems newer

23 january 2014

mocowanie z oknem uchylonym na wiatr

oczekuję na cudowne spotkanie
wyprostowany
dumnie zamyślony z domu
tworzę impresje z vademecum kompromisu

z facetami tak już jest
dylematy nie zawsze idą w parze z kwiatami
nowe kreacje nie są lekko przyswajalne
budzik też nie lubi dzwonić o czasie

wysysając karmin pragnę pić z jej ust
choć w szkle pusto jak zawsze
są perspektywy

ona lubi drani






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1