23 stycznia 2014
mocowanie z oknem uchylonym na wiatr
oczekuję na cudowne spotkanie
wyprostowany
dumnie zamyślony z domu
tworzę impresje z vademecum kompromisu
z facetami tak już jest
dylematy nie zawsze idą w parze z kwiatami
nowe kreacje nie są lekko przyswajalne
budzik też nie lubi dzwonić o czasie
wysysając karmin pragnę pić z jej ust
choć w szkle pusto jak zawsze
są perspektywy
ona lubi drani